Uczniowie wychodząc z klasy zaczepiali się - kolesie strzelali laskom z biustonoszy, a dziewczyny kopały po jajach co poniektórych niesfornych szwoleżerów. Gdy już wszyscy wyszli - ruszyliśmy z pakerem do klasy, gdzie dziennik klasowy zamykała już pani Wild i szykowała się do wyjścia. Podeszliśmy dość blisko, żeby mogła poczuć woń naszych ciał, które tuż przed wyjściem wysmarowaliśmy perfumami typu BRUTAL, które całkowicie omamiają płeć piękną i sprawiają, że kobiety są jeszcze bardziej uległe. Gadkę - szmatkę rozpoczął paker, tłumacząc postępowanie swojej siostry i ściemniając, że Natalia ma sporo obowiązków poza szkołą, gdyż jeździ do dziadków na wieś pomagać doić krowy, po tym jak babci ręce odmówiły posłuszeństwa. Rozmawialiśmy dobre 15 minut, lecz pani od polskiego w żaden sposób nie chciała zgodzić się na umorzenie pał... Byliśmy załamani...