Co zrobić pod koniec miesiąca, jak się niewiele zarabia bądź wydało się już całą pensję na waciki? Przychodzi właściciel, bądź syn właściciela kamienicy i żąda natychmiastowej zapłaty za czynsz. Nie pomagają tłumaczenia, że się zapłaci za tydzień itp... dobrze jest jeśli właściciel jest ugodowy i da się wynegocjować z nim inną formę spłaty długu za czynsz... ;) Właściciel, którego poderwałam dał się namówić na ostre dymanie w zamian za umorzenie moich długów... A kto by nie odmówił z taką fajną brunetką?